Staropolskim obyczajem,kiedy w Wilię gwiazdka wstaje,
Nowy Rok zaś liczbę zmienia wszyscy wszystkim ślą życzenia.
Przy tej pięknej sposobności i my życzym Wam radości,
żeby zawsze się darzyło, z roku na rok lepiej było.
Takim wierszykiem napisanym kiedyś w sztambuchu pani Yaśminy, a dedykowanym wszystkim obecnym na koncercie, rozpoczęła się ostatnia w tym roku Filharmonia Dziecięca.
Koncert był w niepowtarzalnym nastroju. Choinka, opowieści prowadzącej pani Yaśminy Strzeleckiej o obrzędach, zwyczajach i wróżbach, które niesie wieczór wigilijny, a przede wszystkim kolędy…
Wykonawcami były dzieci przygotowane przez panią Marzenę Grzymałę. Dwa rodzeństwa: Marysia i Ula Szwech z Podkowy Leśnej i Zuzia oraz Tomek Newbery z Grodziska Mazowieckiego. Dzieci śpiewały wersje oryginalne kolęd, a pani Marzena Grzymała – z nutką jazzu. Wykonawcom towarzyszyli znakomici muzycy jazzowi: Jakub Lubowicz przy fortepianie i Piotr Filipowicz na kontrabasie.
Wszyscy wypadli znakomicie, co uwidoczniło się w aplauzie publiczności. Były kolędy śpiewane po polsku, japońsku, hiszpańsku i angielsku. Ale chyba najbardziej wzruszający był występ siedmioletniej Uli Szwech, która przepięknie zaśpiewała kolędę pt. „Pastuszek bosy”. Czekamy na jej następne występy.
A póki co, zapraszamy na Filharmonię Dziecięcą 9 stycznia 2011 na występ górali z Poronina.
Urszula Szwech | Yaśmina Strzelecka | publiczność |
Tomek Newbery | Zuzia Newbery | Marysia Szwech |