1 września 1982 roku rozpoczął działalność Parafialny Komitet Pomocy Bliźniemu. W tym roku mija 40 lat od tamtych wydarzeń.
I co my, w maleńkiej Podkowie, moglibyśmy zrobić dla ratowania tych ludzi? Kościół w Podkowie Leśnej był wówczas znany z głodówki (trwającej od 7 do 17 maja 1980 roku), podjętej w geście solidarności z głodującymi w więzieniu Mirosławem Chojeckim i Dariuszem Kobzdejem, a także w intencji uwolnienia kilkunastu innych działaczy opozycji. Mnie interesowała najbardziej kondycja psychiczna społeczeństwa. I tu już była na pewno moja zasługa: dać im jakąś namiastkę forum, dać możliwość dawania wyrazu swoim poglądom. Nikt się nie sprzeciwiał, ksiądz się zgodził. I powstał Parafialny Komitet Pomocy Bliźniemu…. – Bohdan Skaradziński w rozmowie z Zofią Broniek, Podkowiański Magazyn Kulturalny nr 61-62 jesień-zima 2009 r.
Parafialny Komitet Pomocy Bliźniemu – jakże wiele wspomnień wiąże się z tą skromną nazwą… Mówi ona niewiele ludziom, którzy nie zetknęli się w tym okresie z Podkową Leśną, a ściślej z kościołem pod wezwaniem św. Krzysztofa i proboszczem ks. Leonem Kantorskim. Ot, jakaś pomoc bliźniemu, nic nadzwyczajnego, spotykamy się z tym na każdym kroku i prawie w każdej parafii. Cofnijmy się jednak pamięcią do lat 1980-90. (…) Garstka „oszołomów bożych” omawiała, a potem radowała się, jeżeli to, co ustalili, udało się zrealizować. Msze święte w intencji Ojczyzny, spotkania z autorami, wystawy różnego typu, działalność służby zdrowia połączona z rozdawaniem leków, pomoc potrzebującym, pomoc internowanym i więźniom politycznym oraz ich rodzinom, działalność czytelni, księgarni i wiele innych. Nagrodą dla nas były „procesje” ludzi jakie ciągnęły od kolejki WKD na każdą msze świętą w intencji Ojczyzny. (…) Tutaj ludzie przyjeżdżali ”ładować akumulatory” – Wiesław Matejczuk – fragment wstępu zeszytu nr 9 Rocznika Podkowiańskiego Katyń Kalwaria Polska.
Parafialny Komitet Pomocy Bliźniemu prowadził działalność charytatywną kierowaną do najbardziej potrzebujących rodzin na terenie parafii. Tylko w czasie stanu wojennego wydano ponad 3000 paczek i rozdzielono ponad pół miliona złotych. Ogromnym zainteresowaniem cieszyły się „spotkania z autorem” – otwarte, publiczne spotkania z opozycjonistami, działaczami NSZZ „Solidarność”, twórcami, dziennikarzami. Odbyło się kilkadziesiąt takich spotkań. Pod kierunkiem Zofii Broniek działała Galeria umożliwiająca prezentację swoich prac niezależnym twórcom pozbawionym takiej możliwości w państwowych placówkach wystawienniczych. Czytelnia kierowana przez Andrzeja Gazdę umożliwiała dostęp do literatury i prasy „drugiego obiegu”. Największy zasięg uzyskała „pomoc medyczna”. „Apteka” kierowana przez dr Andrzeja Lipińskiego rozprowadziła ogromne ilości leków i środków medycznych pochodzących z darów z Francji. Co niedzielę ustawiały się długie kolejki osób poszukujących brakujących leków. Ostatnim prezesem Komitetu był Oskar Koszutski.